Netflix Polska – dzisiejsze premiery (30.12.2016)
Bez wcześniejszej zapowiedzi na Netflix Polska dziś premierę mają:
Sneakerheadz (2015) – film – 1g9m – 16+ – polskie napisy
Atleci, raperzy i inni fanatycy tenisówek chwalą się swoimi bogatymi kolekcjami, a eksperci śledzą ewolucję tego fenomenu popkultury.
My Runway (2016) – serial, sezon 1 – 13+ – polskie napisy
Zapatrzony w siebie model i śliczna dziewczyna marząca o karierze na wybiegu muszą żyć nawzajem swoim życiem, dopóki nie znajdą sposobu na powrót do własnych ciał.
Red Carpet (2014) – film – 1g57m – 13+ – polskie napisy
Reżyser filmów dla dorosłych marzy o stworzeniu kinowego hitu. Razem ze swoją niezbyt rozgarniętą ekipą próbuje zachęcić do współpracy jedną z najlepszych aktorek.
Marias (2015) – film – 1g15m – 7+ – polskie napisy
Dowiedz się, jak ważna jest postać Maryi dla kobiet z Ameryki Łacińskiej i jak wpłynęła na ich życie oraz wiarę.
Aktualizacja: Nowością w ofercie jest również:
Expediente Santiso (2016) – film – 1g26m – 16+ – polskie napisy
Kilka lat po niewyjaśnionym zaginięciu córki w Iraku pewien reporter postanawia odstawić leki, narażając swój wrażliwy umysł na niebezpieczeństwo.
Kolejne “hiciory”, zatem i kolejna subskrybcja mniej… W pracy jestem podpięta pod austriackie serwery i szlag mnie trafia jak widzę tamtą ofertę w zderzeniu z tym, co proponują w Polsce. Co my jesteśmy jakiś worek na śmieci?!
W co takiego maja więcej ze niby krew Cie zalewa
jeśli chodzi o seriale to faktycznie oferta austriacka sporo lepsza- mają np.: das Boot, son of anarchy, the walking dead, person of interest, big bang theory, fargo, the killing, the Americans, prison break, how I met your mother, the mentalist, rectify, czy friends. Filmów nie chciało mi się sprawdzać.
A jeśli chodzi o całą akcję z Netflixem to najbardziej irytujące nie jest to, że usuwają, ale sposób w jaki to robią. Dowiadujesz się ok. 10 dni wcześniej, że oferta się zmienia. ja akurat z tych filmów nie miałem wiele do obejrzenia, ale i tak wszystkich, które chciałem sobie obejrzeć, czy odświeżyć nie zdążyłem.
Jeszcze krew mi oczu nie zalewa, po prostu rezygnuję i tyle. Po pierwsze, filmy, które ukazały się u nich, do nas wędrują z jedno lub dwumiesięcznym opóźnieniem, to już jest ogromny minus i pewna niesprawiedliwość, czy zwał jak zwał. Pierwsze z brzegu – Friends, The Big Bang Theory, Doctor Who, a ponadto cała góra filmów dokumentalnych i fabularnych., których tytułów nie chce mi się wypisywać, bo tyle ich jest (mogę Ci wysłać screena, jeśli nie wierzysz). A uwierz mi, że różnica jest ogromna, jakby to były dwie różne platformy. Nawet w tej chwili weszłam na Netflix.com i tytuły, które widzę, nigdy nie ukazały się moim oczom w domu.
Ale Dodają to samo ostatnio widze
Kolejna płaczka. Nie wiem co wam takiego Netflix zrobił, żeście się ostatnio tacy marudni zrobili. Zabrał wam kilka fajnych filmów? Ciekawy jestem ile razy w ciągu roku (nadal są) je obejrzeliście jak były dostępne w ofercie? Raz? Dziesięć? A może ani razu? Co? A może wcale was te filmy tak na prawdę nie obchodzą i szukacie tylko wymówki do nie płacenia za legalne treści i oglądania tego samego może i legalnie ale w wątpliwie etyczny sposób za darmo?
Nie chcę tutaj nikogo oceniać, ani tym bardziej obrażać, ale to wy przesadzacie. Nie podoba wam się oferta, albo nie stać was na nią, to OK, nie płaćcie i nie płaczcie. Na prawdę nie musicie tego pisać na okrągło. Netflix i bez waszych komentarzy doskonale wie ilu ma subskrybentów w danym kraju.
A po drugie może się w końcu kilkoro z was się nauczy, że cyfrowa dystrybucja ma więcej wspólnego z tradycyjną sklepową sprzedażą niż się wielu wydaje. W sklepie chyba nikogo nie dziwi, że towar x jednego dnia jest w ofercie, a za 2 tygodnie go nie ma, bo się wyprzedał? I tak samo nie powinno was dziwić, że oferta cyfrowa nie jest dana raz na zawsze. I nauczcie się na przyszłość, że jak jakiś film jest dzisiaj dostępny, to wcale nie znaczy, że za miesiąc, rok, albo 5 lat też tam będzie. I dotyczy to wszystkich, Netflixa, HBO, czy polskich dostawców jak Ipla czy Onet.
I jeśli wam to tak bardzo przeszkadza, to miejcie to na uwadze na przyszłość. I jeśli z tego powodu uważacie, że dostawca treści nie jest godny waszych ciężko zarobionych pieniędzy, to OK, ale nie zachowujcie się jak dzieci i nie płaczcie, że ktoś wam zabrał [nie wasze] zabawki!
Nie mówiąc już o ocenianiu oferty, której się nigdy nie widziało po samych tytułach i 2 zdaniowych opisach. To, że coś nie jest popularne i nie zarobiło w kinie miliarda dolarów wcale nie oznacza, że jest z automatu złe. Na prawdę, jeśli tak bardzo kochacie filmy, to otwórzcie się na inne doznania, anie tylko to co mieli od dziesięcioleci Hollywood. A przynajmniej spróbujcie. Co wam szkodzi?
I tak samo można się odnieść do regionalizacji oferty. Czy w Tesco w Warszawie jest dokładnie to samo co w Tesco w Londynie? Nie? A czy ktoś na podstawie tej różnicy bojkotuje polskie sklepy Tesco, bo nie mają pełnej oferty jak w innych krajach? Nie? To dlaczego tak bardzo was boli, że w cyfrowej dystrybucji mamy mniej niż ludzie w innych krajach? Pewnie, zawsze chciałoby się dostawać jak najwięcej za możliwie jak najmniej, ale czy to jest powód do nie płacenia za usługę, bo w Austrii mają coś więcej i szybciej niż u nas? Serio? Przecież normalny pracujący człowiek z zainteresowaniami wykraczającymi poza tylko filmy i seriale i tak nie jest wstanie obejrzeć wszystkiego co już jest dostępne.
Ale normalny pracujący człowiek z zainteresowaniami wykraczającymi poza filmy i seriale tyle,że mieszkający w Austrii już jest wstanie obejrzeć już wszystko co jest dostępne? :):)
Super komentarz lepiej nie dało sie tego ująć pozdrawiam
Idąc tym tokiem myślenia, to oferta netflix powinna zawierać 10 pozycji, które najchętniej są oglądane. Bo po co więcej? Jak większość ogląda 10 najpopularniejszych filmów, to na co im reszta staroci? O bogactwie oferty świadczy nie tylko to, że dodaja 10 uzbekistanskich filmow na miesiąc, ale jest tak szeroki wybór, że zależnie od swojego nastroju mogę przebierać w ofercie i wybrać to na co mam ochotę. Nie jest istotne to, że większości z tych filmów nie oglądałem na netflixie przez ostatni rok wazne jest to, że są to filmy dobre i takie do których mógłbym sięgnąć jak będe miał na to ochotę. Jezusie patrzcie na ten świat trochę szerzej.
Idąc tym tokiem myślenia zawartość może sie zmieniać wszędzie cos usuwają i cos dodają … Proste
Maciek weź i Ty się ogarnij. Dziewczyna pisze o innym podejściu do klienta z Polski i z Austrii. Płacą tyle samo a dostają więcej. Rozumiesz czy jeszcze nie? Po drugie skąd takie wnioski, że to kolejna płaczka. Według mnie trzeźwo oceniła sytuację i napisała, że rezygnuje, bo jest świadoma,że ma wybór i doskonale wie, że oferta jest zmienna i nic nie jest na wieczność. Nie wiem czemu Ty się tak pieklisz, że ktoś jest niezadowolony z takiego podejścia do klienta z Polski? Czy nie można ocenić tego, że użytkownik z Austrii może za te same pieniądze obejrzeć więcej? Dlaczego np. większość dodawanych pozycji, audio z polskim lektorem nie ma ścieżki 5.1 gdy ta sama wersja z audio niemieckim czy angielskim na ścieżkę 5.1? Chyba nawet Elementry w ostatnim sezonie nie ma jużścieżki 5.1 a w poprzednich sezonach miała. To też jest w porządku i nie można na to zwrócić uwagi nie zostać zwyzywanym od płaczek? Ty przesadzasz w drugą stronę.
Miałam na myśli raczej to ,że użytkownik np. z Austrii ma większy i bardziej zróżnicowany wybór. Bo czasu na oglądanie ma pewnie tyle samo co my :). I Maciek ja się z Tobą zgadzam, tylko wygląda na to, że nie przyjmujesz do wiadomości tego, że ktoś ot tak zwyczajnie nie znajduje w tym momencie czegoś odpowiedniego dla siebie na netflixie a widząc ofertę własnie z Austrii wie, że z chęcią obejrzałby parę pozycji udostepnionych w tym kraju.
Czy Ty wiesz co to są licencje? Netflix nie może kupić wszystkiego co by chciał, ponieważ inne podmioty posiadają czasowe, wyłączne prawa do niektórych produkcji.
Ja się nie piekle, ja tylko piszę, żeby ludzie nie płakali w internetach i zachowywali się jak dorośli. Jeśli ktoś uważa, że Netflix nie zasługuje na jego pieniądze, to OK, jego pieniądze, jego sprawa, ale po co tutaj ostatnio robić z tego masowy coming out?
A płaczka napisałem, bo napisała, że rezygnuje bo dodano kolejne “hiciory”. Jak to inaczej skomentować? O tym, że oferta w rożnych krajach za te same pieniądze jest różna było wiadomo od samego początku, więc argument o anulowaniu subskrypcji poparty tym, że dodano kilka słabych filmów (a czy na pewno są takie słabe?), pewnie w domyśle kosztem tych dobrych co mają zniknąć, uważam za bardzo dziecinny.
OK, może i ja też przesadzam, ale szczerze od kilku dni nikt tu niczego innego niż o rezygnacji z usługi nie pisze. Czy to ma być jakieś wzajemne kółko adoracji? Jeśli tak to sorry, ale pomyliłem strony.
Ludzie oceniają tu i komentują ofertę Netflixa, ty oceniasz i komentujesz ludzi.
Ocenia bo tego płaczu nie da sie słuchać ciagle to samo w każdym poście ile można netflix bardzo ladnie to ujął
placa wam za te wpisy ? jak na syfiastych portalch ? ludzie rezygnuja bo im sie nie podoba to co robia.. jak im odejdzie 10% 20% to wypiernicza polowe tego dzialu odpowiedzialnego za europe wschodnia i fejsa i sie naucza..to jest biznes a nikt nie lubi jak ma do tylu w biznesie…ja tez odchodze to czuje sie oszukany
O widzę że obrońcy uciśnionego Netflixa wychodzą na żer. Dla mnie oferta netflixa jest tak słaba że nie warto nawet 5 zlotych płacić. A o podejściu do klienta to nawet nie wspomnę bo szlak trafia jak patrzę co ostatnio robi ta firma. Polak widzę nie umie siebie szanować. Łyka każdy chłam jak leci.
Po prostu nie którym ludziom podoba sie ta oferta i nie narzekają na wszystko …potrafią zrozumieć otaczający ich świat i zasady jakie panują pewnie gdybys umiał czytać ze zrozumieniem to byłoby Ci w życiu łatwiej … Bo nie wiem co jest trudnego w zrozumieniu zdania ze usuwają globalnie … Netflix nie chce Ci zrobic na złość obudź sie
Dzieki. Obudziłem się anulujac abonament
I fajnie teraz po cichu wykupisz subskrypcje żeby na głupka nie wyjsć … Albo jak to już ktoś powiedział czas wrócić do torrentow…super podejście
A co Klientów obchodzi, czego chce Netflix. Nie odpowiada im to komentują na stronie do tego przecież przeznaczonej, a część rezygnuje z usługi.
Oglądasz Acid jeden serial na krzyż, bo czasu nie masz, jak się sam przyznałeś, więc Tobie oferta wystarczy.
Ja usługę dzielę z kimś, kto też nie pieje z zachwytu, ale koszt usługi nie jest wysoki, więc na razie zostaje. Czasem coś się obejrzy, może istnieje szansa na nowe sezony seriali, które oglądam.
Ale zauważenie, że oferta jest niestety uboga i kurczy się jeszcze bardziej, to nie płakanie, tylko stwierdzenie faktu.
PS. W Tesco w Anglii byłam. Różni się głównie cenami.
A jedzenie mają w sumie gorsze. 😉
Acid widzę żeś nowym Nosterdamusem. Po nowym roku Amazon zmiażdzy cienkiego Netflixa . Calym sercem kibicuję Amazonowi aby utarł nosa cwaniaczkowatemu Netflixowi. . Acid po 05 stycznia nastepne w miarę dobre filmy są usuwane. .Piej dalej z zachwytu . Czuję ze jesteś pracownikiem Netflixa bo nikt o zdrowych zmyslach nie patrzy tak bezkrytycznie na to co wyrabia ostatnio Netflix
Nikt logicznie myślący nie pisze takich rzeczy hbo usuwa filmy amazon usuwa filmy ipla usuwa filmy player usuwa filmy to normalne przypominam ze zostaje 1250 pozycji filmowych rozumiem ze akurat usuwają te które chcesz tak strasznie obejrzeć
I żeby nie było tez kibicuje amazonowi im większa konkurencja tym lepiej dla nas … A jesli chodzi o teorie spiskowe to bronię swojego zdania ludzie narzekają ze Austria ma lepsza ofertę z tego co sie orientuje to w Austrii Netflix jest chyba od 2014 czyli za jakieś po 2,5 roku pobytu w Polsce zobaczymy jaki będzie content
Mam propozycje aby Netflix zmienil nazwę na Serialflix
Dzięki serialom Netflix stał się tak popularny i na nie właśnie stawiają.
…bo seriale robi przednie. Mnie oferta oparta przede wszystkim o seriale w zupełności satysfakcjonuje. Oczekiwałbym tylko uzupełnienia kilku sezonów tych pozycji, które są już w ofercie, bo na premierowe sezony nie narzekam.
Dyskusja o mnie beze mnie, w dodatku w niemiłym tonie. Nikogo nie obraziłam, ale bronić się będę. Radzę czytać ze zrozumieniem, prosta czynność, można wyćwiczyć, ułatwia życie i oszczędza nerwy. Nic nie wspominam na temat usuwania pozycji z oferty, nie jęczę, a uwaga – doskonale to rozumiem, i uwaga – jestem za. Tym samym uważam, że 3/4 tych waszych płaczliwych bzdetów nie jest do mnie.
Plotka głosi, że to kobiety nie myślą logicznie.
Netflix słusznie zmienia ofertę “na zasadzie rotacyjnego doboru treści”, jak to nazwali, w końcu to nie jest worek bez dna, a i żeby się rozwijać, trzeba się zmieniać. Jednocześnie mówią “inwestujemy w inne, które będą równie interesujące dla naszych użytkowników”, i o owych “interesujących” powinna toczyć się dyskusja. Dla mnie one od dawna interesujące nie są. Byłam cierpliwa, jestem stała w uczuciach.
Jestem, to mówię.
A mówię głośno, że rezygnuję, bo wiem, że Netflix, choć nie jest istotą, ma oczy i uszy, i widzi ten brak entuzjazmu u ludzi i słyszy ten lament. A że jest dla ludzi, w końcu go to będzie bolało. A jak zaboli, to wtedy coś zrobi.
Nie lecą mi łzy z zakrwawionych oczu, nie mam koszmarów nocnych ani ataków paniki spowodowanych kulawą ofertą, mało tego, nawet nie poruszam tego tematu przy świątecznym stole. Ale wdzięczna jestem za płynącą troskę.
Uszanowanie.