Netflix Polska – premiera filmu “Showroom” (2014) i “Refugee” (2016) (12.03.2017)
Bez wcześniejszej zapowiedzi Netflix Polska dodał do swojej oferty filmy:
Showroom (2014) – film – 1g18m – 7+ – polskie napisy
Mąż i ojciec traci dobrą pracę i sięga dna. W końcu zatrudnia się jako sprzedawca mieszkań, a salon wystawowy, w którym pracuje, staje się jego obsesją.
Refugee (2016) – film – 23m – 7+ – polskie napisy
Ten dokument obrazuje kryzys imigracyjny w Europie, ukazując fizyczne i emocjonalne cierpienia rodziny arabskich uchodźców, rozdzielonej przez wojnę.
Znowu będą znikać ciekawsze pozycje filmowe, a w to miejsce będą wpychać badziewie jak te dzisiejsze premiery. Gdyby nie seriale olałbym subskrypcję, bo to co się pojawia w ofercie filmowej w ostatnich 2 miesiącach to po prostu żart.
Dokładnie, nie rozumiem tej polityki albo niszowe kino indyjskie , teraz z kolei kilkadziesiąt pozycji tureckich, a pozycje filmowe klasyczne stopniowo wypadają, już nawet seriali poza pozycjami netflixa praktycznie nie dodają, gdyby nie jakość 720 P przeszedłbym do showmax przynajmniej raz w tygodniu można sie spodziewać kilku interesujących nowych pozycji, gdyby Netflix tak postępował np w Niemczech czy Francji zostałby bez subskrybentów… Całkowicie lekceważy polski rynek..a co gorsza nie zapowiada się na zmianę…
Seriale Netflixa ratują tą ofertę. Jeśli poza egzotycznymi kinematografiami wrzucają własne produkcję filmowe to taką nędzę, że oczy krwawią.
Zgadzam się, ogólnie rzeczy które ostatnio dodają, to albo w kółko te same rzeczy, które w ofercie już były, albo jakiś szajs, którego nikt nie obejrzy.
Niby jakie CIEKAWE pozycje będą znikać?
Na 22 planowane jest też usunięcie kilku stand-upów, ale te akurat pozostają bez tłumaczenia i chyba nikt nie będzie tęsknił 😉
Raczej nikt. 🙂
Skoro dzisiaj mamy dzień narzekania na Netfliska to dorzuciłbym jeszcze kwestię braku lektora przy bardzo wielu tytułach, przy tej cenie usługi standardem powinien być wybór lektor / napisy, a po oficjalnym starcie dodawanie lektora do wcześniej wydanych pozycji siadło już całkowicie. Teraz jeśli coś nie wchodzi od razu z lektorem to już tego lektora nie dostaje. Bardzo mi to nie pasuje, że płacąc 43 zł muszę bardzo często rezygnować z oglądania czegoś z oferty i wcale nie myślę o niszowych tureckich tytułach. Z napisami rzadko oglądam, bo muszę sobie dawać napisy wręcz na pół ekranu, co jest trochę niewygodne…
Dzień narzekania był wczoraj, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby to było tridium. 😉 Są anglojęzyczne tytułu, które nie doczekały się od miesięcy polskiej wersji. Tym bardziej irytujące, że dla tureckiego chłamu, który za jakiś czas pewnie usuną z oferty pokusili się o przygotowanie napisów.
Po wejściu Netflixa do Polski zrezygnowałem dostępu do serwisu amerykańskiego. Człowiek się szybko przyzwyczaja, jest co jest, po co mi więcej i tak nie mam czasu na oglądanie. Wszystko jest OK do momentu, gdy po kilku miesiącach nie spojrzymy na oryginalną ofertę. Wczoraj wykupiłem ponownie VPN, odpaliłem Netflix US i nie ma co porównywać. Grzebanie w bazie przez przeglądarkę typu uNoGS nie oddaje tego co się czuje po uzyskaniu faktycznego dostępu do tych treści. Dwa razy więcej produkcji z 2015 lub nowszych robi jednak wrażenie. W ofercie całkiem sporo filmów, a tu w komentarzach ciągle “netflix to praktycznie tylko seriale”, no w Polsce może i tak. Nie ma też problemu ze znalezieniem topowych seriali, których w naszej ofercie próżno szukać. Niestety to co dostajemy za identyczną cenę to tylko ochłap z faktycznej oferty. Jedyne co ratuje Netflixa na naszym rynku to oryginalne seriale, reszta wypada bardzo słabo. A najzabawniejsze jest to że cała masa pozycji, których u nas nie ma, ma tam już przygotowane opisy po polsku.
Z tego co widzę nawet okrojona brytyjska oferta wygląda dużo lepiej, przynajmniej jeśli chodzi o filmy. Czy użytkowników z innych państw Europy traktują podobnie?
W zasadzie tylko u nas i w Turcji taka bieda na maxa, reszta Europy dostaje w zasadzie wszystkie “nowości”
To jest to ukierunkowanie rozwoju oferty na Polskę i Turcję. 😀
Ja jednak na jakiś czas pożegnam się z Netfilxem. Wrócę za 2-3 miesiące jak pojawi się coś nowego za co warto regularnie płacić. Wskoczę na Amazon i Showmax żeby uzupełnić ” zaległości”.
Amazon to akurat jest w jeszcze głębszym lesie z ofertą.
Nie piszcie mi o Amazonie . Bo oni mają specyficzne poczucie humoru. Ich walka o polskiego klienta to farsa.
W żadnym kraju do którego weszli nie walczą 🙂 i różnicę w ofercie w tych nowych krajach można na palcach policzyć
Ja też odpuszczam na jakiś czas. 2-3 wartościowe pozycje co miesiąc, a w pozostałe dni miesiąca wyłącznie wypełniacze.
Tak w ogóle to dzisiaj miał premierę 2 sezon Love
Była ale już w piątek
Ech…no racja 🙂
moje 3 grosze odnośnie komentarza powyżej w sprawie braku audio do całej masy seriali i filmów. Według Pani na czacie niby wine temu sa licencje i .. właścicieli tych praw, niby bardzo ciężko się z nimi negocjuje a niektórzy podobno wcale nie chcą sprzedawać licencji do audio ( osobiście ciężko mi w to uwierzyć). Oczywiście pani zapewniła mnie że netflix bardzo sie stara .. ale czasami nic nie mogą zrobić
Produkcje obce jeszcze można zrozumieć, ale brak audio do swoich pozycji i licencje? :), Polska to dziki kraj, więc w tą niechęć do sprzedaży leśnego dziada jeszcze jestem skłonny uwierzyć:)
Śmieszne te ich tłumaczenia. Są ponad rok na rynku, a dalej zachowują się jakby prowadzili pilotażową usługę i odkrywali dziki wschód. 😀
Do oferty w Indiach trafiają “Bogowie Egiptu”, do oferty w Meksyku “Free Stare of Jones”, na Wyspy “Me Before You”, do Rosji i na Ukrainę “Concussion” z Willem Smitem. Nam Netflix serwuje hiszpański firm klasy B i dokument o uchodźcach. Mają nas za frajerów.
Concussion zapewne tez trafi do nas bo jest polskie audio i napisy.
Pytanie – kiedy?
Ja mam problem z netflixem… Problem typu klęski urodzaju. Na aplikacji androidowej (także tej z podłączonego do TV boxa) na głównej stronie mam informacje – co oglądałem, co powinienem dokończyć oglądać i co powinienem, wg netflixa, obejrzec z racji tego, że oglądałem to i siamto. Ale nigdzie, zupelnie nigdzie, nie mogę wybrać z pełnej oferty, nawet tak surowo podzielonej jak na showmax – seriale, filmy. Muszę gdzieś szukać jakiś kategorii, która BYĆ MOŻE ujmuje serial/film, który mnie zaciekawi.
Taka ciekawostka, chciałem obejrzeć Luke’a Cage, oglądałem serial Daredevil (obydwa sezony) i zapomniałem o LC. Jakoś kilka dni temu pojawił mi się w propozycjach, że mógłbym obejrzeć, a do tej pory – nic nie było. Czekałem, zapomniałem, w międzyczasie chciałem poszukać czegoś godnego obejrzenia, ale nigdzie nie można podejrzeć pełnej oferty seriali. W tym czasie w showmax obejrzałem sobie Jerycho, Incorporated i kilka innych rzeczy, bo sobie wchodzilem serial po serialu i sprawdzalem wg opisu, co mnie interesuje.
Moje pytanie – czy jest mozliwosc, albo jakas tajna kategoria do wyszukania, zeby zobaczyc wszystkie propozycje w appce netflixa?